- Czekasz tu na kogoś - zapytała dziewczyna nie wiedząc o czym rozmawiać.
- Tak zaraz.. - nie dokończyłam bo ktoś przerwał mi.
- Demi ! - odezwał się męski głos.
Facet
wyszedł zza krzaków, był wysoki oraz przystojny. Miał brązowe włosy i
oczy. Ubrany był w kombinezon motocyklowy i miał w ręku kask. Wstałam z
ławki i spojrzałam na niego ze złością.
- Nie nazywaj mnie tak Wato cukrowa - warknęłam.
Argiro nie wiedziała co zrobić, jej pies zaczął warczeć i szarpać się ze smyczy na faceta.
Ten
tylko spojrzał groźnie na psa i podszedł do mnie. Zaczął mnie miziać po
włosach, ja szybko zabrałam jego rękę i wykręciłam mu na plecy.
- Ej Ej spokojnie - uśmiechnął się szarmancko.
- Mówiłam ci nie dotykaj moich włosów - warknęłam wściekła.
- No dobrze wybacz słodziutka - odparł.
Puściłam go a on zwrócił się do dziewczyny z psem.
-
Witaj, nie zostaliśmy sobie przedstawieni - kątem oka spoglądał na mnie
jakbym to ja miała ich sobie przedstawić ja tylko wywróciłam oczami,
wyciągnął rękę by chwycić rękę dziewczyny i ucałować - Ethan Oliver
Wotton - odparł.
- Argio - odparła i schowała rękę za sobą.
Facet nie przejął się tym i odwrócił się do mnie.
- To jak to twoja bestia ?- zapytał.
- Ta - rzuciłam mu kluczyki - ma być cała - warknęłam na niego.
- Spokojnie - usiadł na motorze i przed założeniem kasku spojrzał na Argio i się lekko uśmiechnął
Odjechał
z piskiem opon, narobił przy tym dużo kurzu. Zaczęłam kaszleć i machać
ręką by opadł kurz oraz by nie wleciał mi do oka. Spojrzałam na
kobietę.
- Wybacz jego wulgarność jest dość specyficzny - odparłam i uśmiechnęłam się.
- Spoko nic się nie stało - odparła.
Podchodziłam
do niej powoli i wyjęłam marker ze swojej kieszeni i złapałam ją za
rękę. Na wewnętrznej stronie napisałam swój numer telefonu. Po czym
schowałam pisaka.
- Zadzwoń to się umówimy na kawę kiedyś - uśmiechnęłam się i posłałam jej całusa odchodząc.
Argiro ?
Brak komentarzy
Prześlij komentarz